Pracownia dobrych myśli
Czy jedna niepozorna
kamienica, zlokalizowana na bardzo przyjemnie brzmiącej dla ucha ulicy
Przytulnej, może być miejscem, w którym splotą się w jedno ludzkie życia?
Miejscem, gdzie człowiek będzie drugiemu przyjacielem, a możliwość obcowania z
sąsiadem stanowić będzie źródło najczystszej radości? Odpowiedź jest oczywiście
twierdząca, a specjalistką w projektowaniu i budowaniu tak malowniczych,
tchnących rodzinną atmosferą murów jest nie kto inny, jak nasza ukochana polska
autorka Magdalena Witkiewicz.
Odkąd przed laty zamknięto niewielki,
bardzo przytulny zakład krawiecki, kierowany przez bardzo serdeczną, starszą
panią Pelagię, podobno nad całym budynkiem przy ulicy Przytulnej 26 wisi niebezpieczna
klątwa. Przekleństwo o tyle dziwne, bowiem związane z każdym mieszkańcem
wiekowej kamienicy i jego prywatnym szczęściem, którego żaden z nich nie potrafi
zaznać i nie doświadczy w przyszłości, dopóki dawna pracownia nie zostanie
odpowiednio zagospodarowana przez nowego właściciela.
Często odwiedzany w przeszłości
zakład krawiecki wielokrotnie próbowano przekształcić w dość mało artystyczne
lokum z częściami do szamb i betoniarek, czy niewiele bardziej przytulny sklep
z trumnami. Interesy jednak, po jakimś czasie, uznane jako mało dochodowe,
zostały szybko zamykane. Wszystko zmienia się jednak w dniu, gdy wnuk Pelagii, Florian,
wbrew woli swojej szalonej matki artystki, postanawia przerwać studia
inżynierskie na politechnice i otworzyć w dawnej pracowni swojej babci,
kolorową kwiaciarnię.
Od tego momentu mury
kamienicy przy ulicy Przytulnej stają się świadkiem różnorodnych ludzkich
historii, czy to gorzkich chwil z przeszłości, przewijających się
niejednokrotnie podczas codziennych sąsiedzkich spotkań i schadzek czy też
radosnych, naznaczonych bliskością i wzajemnym wsparciem momentów. Czytelnik
poznaje więc seniorkę kamienicy – absolutnie uroczą żywiołową panią Wiesię,
która to kłopoty starała się omijać szerokim łukiem w swoim życiu, nie mniej
energicznego wiekowego pana Zbyszka, szaloną i charakterną Gigę i wiele, wiele
innych zapadających w pamięć postaci.
Trudno nie zachwycić się tą
prostą, niesamowicie sielankową, momentami wręcz całkowicie bajkową i odrealnioną
opowieścią, która urzeka już od progu ludzką dobrocią i wrażliwością, ciepłem,
otulającym niczym koc w zimowy wieczór. Historia, choć całkowicie
przewidywalna, sprawia ogromną przyjemność podczas czytania. W końcu Pani
Magdalena z niesamowitą pasją, na swój własny specyficzny sposób, akcentuje niezwykłą
moc w ludzkim życiu tak cennych i uniwersalnych wartości, jak miłość i
przyjaźń, pozytywne podejście człowieka do życia, z zawsze towarzyszącym mu na
twarzy szerokim uśmiechem i cierpliwością noszoną w sercu.
Zabawne, momentami
rozbrajające wręcz sceny, wywołujące salwy niekontrolowanego śmiechu, świetnie
nakreślone sylwetki postaci, o których nie sposób szybko zapomnieć, a w końcu i
urzekające, bardzo optymistyczne, choć i dające do myślenia dialogi, składają
się wspólnie na niesamowicie ciepłą opowieść. Polecam, polecam i jeszcze raz
polecam!
Ocena: 8/10
Za egzemplarz książki do recenzji serdecznie dziękuję:
Książka czeka na półce, ale to siostra jest większą zwolenniczką twórczości pisarki niż ja :)
OdpowiedzUsuńMam mieszane uczucia, bo większość opinii na jej temat, z jakimi się spotkałam była negatywna. Chyba jednak dam jej szansę, bo bardzo lubię autorkę, a Twoja recenzja dała mi nadzieję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam autorkę, Pracownia ma cudny klimat i super bohaterów - super pani Wiesia! A do tego jest ciepła i z humorem :) polecam
OdpowiedzUsuńKsiążka będąca świetnym umilaczem czasu. Miło spędziłam przy niej czas.
OdpowiedzUsuńUwielbiam twórczość Magdaleny Witkiewicz, więc na pewno nie przejdę obojętnie obok tego tytułu. :)
OdpowiedzUsuńTa książka nie może się nie podobać :) jest urocza i słodka jak cukierek, ale z nutką chilli ;)
OdpowiedzUsuńTa książka raczej nie należy do gatunku, po który sięgam najczęściej, ale czasami zdarza się, że przychodzi mi chęć na przeczytanie właśnie czegoś takiego - sielankowego, optymistycznego, prostego. Na pewno będę o tej powieści pamiętać ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam twórczość tej autorki. Jeszcze żadna książka mnie nie zawiodła :)
OdpowiedzUsuńPo takim opisie książki, nie mogłam postąpić inaczej niż wpisać ją na listę do przeczytania. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Nie przepadam za tego typu książkami, ale wydaje się być bardzo przyjemną lekturą ;>
OdpowiedzUsuńHmmm... ostatnio ktoś napisał, że to najsłabsza książka autorki.
OdpowiedzUsuńBardzo ją lubię i na pewno skuszę się na książkę.
Książki pani Magdy kupuję już w ciemno :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za powieściami obyczajowymi tak ogólnie, ale twórczość tej pisarki jak najbardziej potrafię docenić :)
OdpowiedzUsuńMnie ta książka rozczarowała, wiem, że autorka potrafi pisać dużo lepiej ;)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam, do tej pory poznałam jedynie dwie książki Witkiewicz :)
OdpowiedzUsuń