"W butach Valerii" Elisabet Benaven
Z niezwykłym entuzjazmem i zapałem
poznawałaś niegdyś szalone perypetie czterech przyjaciółek z
„Seksu w wielkim mieście”? Pikantne losy Valerii z pewnością
więc przypadną Ci do gustu!
Poznajcie Valerię –
dwudziestoośmioletnią pisarkę, która po niezwykłym sukcesie
swojej pierwszej książki, przeżywa prawdziwą niemoc twórczą.
Niedostatek weny oraz wewnętrznej siły, napędzającej do kreowania
literackiej fikcji, jest odbiciem jej własnych nieudanych życiowych
perypetii. Dziewczyna bowiem, w sferze prywatnej, przeżywa również
pasmo przygnębiających porażek. Na niemal kryształowych relacjach
z ukochanym mężyzczną pojawiają się widoczne rysy. Adrian –
od zawsze wierny i układny mąż, poświęca jej minimum swojego
wolnego czasu. Ich wzajemna relacja sprowadza się jedynie do
krótkiej i bezosobowej rozmowy, w formie kilku zdaniowych
komunikatów, a chwile wzajemnej bliskości wyparte zostały z ich
związku dobrych kilka miesięcy temu.
Oprócz tego, na wspólnej
ścieżce ich małżeńskiego pożycia, niespodziewanie pojawia się
postać młodej i atrakcyjnej asystentki Adriana, która bez zbędnych
ceregieli, zaczyna rościć sobie prawo do jego serca. Czy Valeria, w
atmosferze mężowskiej obojętności, może czuć się zagrożona?
Co się stanie, gdy na jej drodze stanie przystojny i atrakcyjny
Wiktor? Czy Valeria pozostanie szczera nie tylko wobec męża, ale
przede wszystkim wobec samej siebie?Główna bohaterka nie będzie jednak
musiała zmierzyć się w pojedynkę z własnymi problemami, bowiem
od czego Valeria ma trzy wierne i szalone przyjaciółki, które w
chwilach życiowych niedociągnięć, zawsze gotowe są służyć
szczerą rozmową czy rozbrajającym żartem. Lola, Carmen i Nerea –
trzy barwne postaci, które z właściwą dla siebie energią,
towarzyszą Valerii w nierównym starciu z życiem.
„W butach Valerii” to lekka,
zabawna i elektryzująca lektura, która stanowi gwarancją
najlepszej rozrywki dla każdej kobiety. Zabawne perypetie czterech
przyjaciółek, które niejednokrotnie przywodzą na myśl sceny,
jakby wyjęte z uwielbianego „Seksu w wielkim mieście”, to
zakrzywiony obraz nas samych, niezdecydowanych i niepewnych siebie
kobiet, które swoją wewnętrzną energię, czerpią przede
wszystkim, poprzez budującą relację z innymi kobietami, wszak nie
na darmo panuje w ludzkiej świadomości pogląd, że w większej
grupie tkwi prawdziwa siła! Jednakże warto dodać, że autorka w
swojej powieści nie tylko wykreowała przekonujący obraz damskich
relacji, ale przede wszystkim udowodniła, że status singla nie
niesie z sobą jedynie uczucia goryczy i porażki. Z powieści więc
klaruje się jednoznaczna prawda: nie warto rezygnować z własnego
szczęścia, za mierną cenę wygasłego uczucia, które od dawna nie
posiada znamion prawdziwej miłości.
Ocena: 8/10
Recenzja napisana dla portalu dlaLejdis:
Właśnie rozglądam się za tą książką :)
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że kiedyś będę miała szansę przeczytać!
Chętnie przeczytałabym teraz zabawną lekturę. Muszę zapolować na ,,W butach od Valerii" :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dka mnie.
OdpowiedzUsuńI ja odmówię - to nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńJestem ogromnie ciekawa tej pozycji i mimo że "Seksu w wielkim mieście" nie czytałam, to czuję, że 'W butach Valerii" może naprawdę przypaść mi do gustu. ;) Takie zwariowane, szalone powieści takie po prostu są, że zjednują sympatię. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Książka i jej historia przemawia do mnie :)
OdpowiedzUsuńOwszem, nie warto rezygnować z własnego szczęścia, by ktoś inny był szczęśliwy. Trochę zdrowego egoizmu sie przyda. Książka jak najbardziej dla mnie, lekkości i zabawności potrzebuję.
OdpowiedzUsuńCoś dla mojej przyjaciółki :) ona uwielbia takie książki
OdpowiedzUsuńAktualnie szukam książek w innym klimacie, ale lada dzień moja przyjaciółka ma urodziny, więc będzie to dobry prezent dla niej :)
OdpowiedzUsuńBardzo się przed tą ksiązką broniłam ;) ale dorwałam ją w Matrasie, poczytałam trochę i kurczę, styl ma naprawdę lekki
OdpowiedzUsuńMam w planach! :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skuszę na ten tytuł ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że w ramach relaksu mogłabym się na nią skusić :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że to prawdziwa historia z przytupem, muszę ją zgarnąć :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że kiedyś się skuszę:)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie poznać tę książkę!
OdpowiedzUsuńKupiłyśmy, siostra będzie ją czytać, gdyż lubi takie powieści.
OdpowiedzUsuńNie oglądałam „Seksu w wielkim mieście”, ale mogę spróbować przeczytać tę książkę. Może akurat mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńNiestety gatunek nie dla mnie :) "Seks w wielkim mieście" nie należy do moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Mz.Hyde
Chyba kiedyś przeczytam:)
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam na długo przed premierą i już sporo zapomniałam, ale wiem, że ogromnie mi się podobała i z wielką niecierpliwością czekam na kolejne części. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńNa pytanie rozpoczynające recenzję muszę odpowiedzieć: "Nie". A to oznacza, że chyba nie jestem targetem tej powieści, chociaż jak pokazała ostatnio przeczytana przez mnie książka, czasami sama siebie zaskakuje w wyborze lektur, więc nie zarzekam się, że nie przeczytam "W butach Valerii" :)
OdpowiedzUsuń"Seks w wielkim mieście" nigdy do mnie specjalnie nie przemawiał, więc trochę obawiam się tej książki. Wydaję mi się, że moją siostrę mogłaby jednak ona zainteresować, więc może jak kiedyś trafi na jej półkę, to się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńNie mam obecnie ochoty na takie klimaty, ale w przyszłości, kto wie.
OdpowiedzUsuń"Sex w wielkim mieście" oglądałam, ale książka mi się nie podobała :) i mam problem bo nie wiem, czy ta książka jest taka dobra jak serial czy taka zła jak książka? :)
OdpowiedzUsuńmam ;) i ogromnie się z tego cieszę, wiesz, że Twoja opinia jest dla mnie ważna ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać :D
OdpowiedzUsuńZa "Seksem..." nie przepadam, ale muszę przyznać, że zaciekawiła mnie Twoja recenzja. Może w firmie papierowej tego typu historia bardziej mnie poruszy. Na pewno dam jej szansę :)
OdpowiedzUsuńRównież i ja bardzo dobrze się przy niej bawiłam:)
OdpowiedzUsuńPrzekonałaś mnie tym porównaniem do "Seksu w wielkim mieście". :D
OdpowiedzUsuńGłośno o tej książce:) Może i ja kiedyś przeczytam:)
OdpowiedzUsuńPorównanie do tego serialu mnie odstrasza, bo go nigdy nie lubiłam. Ale okładka świetna - minimalistyczna, a barwna i ciekawa :).
OdpowiedzUsuń