O rusałkach, topielicach i chochlikach słów kilka...
Nieustanne zawieszenie duszy na granicy dwóch światów to swoiste przekleństwo zmarłych, będące konsekwencją nierozliczenia się z własnym życiem w chwili śmierci. Klątwa zmusza bowiem dusze do bezwolnej wędrówki pomiędzy dwoma wymiarami: światem materialnym, w którym nie mają już prawa egzystować jako czysto ludzkie formy, zdolne do smakowania życia w każdej jego sferze, oraz światem duchowym, którego przymknięta furtka, udaremnia doświadczenia na własnej skórze cudu ponownych narodzin.
Dwudziestoczteroletnia Natalia to rusałka, duch zamordowanej w 1983 roku dziewczyny, zmuszony do nieustannej wędrówki po ziemskich peryferiach. Dziewczyna potrafi przyjmować ludzką postać, w zależności od własnych potrzeb i występujących okoliczności. Pewnego dnia postanawia ukazać się w pełnej cielesnej formie miejscowemu prokuratorowi, Rafałowi Strzeleckiemu, zimnemu i antypatycznemu mężczyźnie, który swoje ogromne bogactwo i prestiż uzyskał przede wszystkim dzięki rodzinnym koneksjom i wysokiej pozycji ojca. Na co dzień zdystansowany i niedostępny, w obecności nieznajomej przybiera zupełnie inną maskę, jakby wbrew własnym przekonaniom i życiowym ideom. Nagłe pojawienie się bezdomnej dziewczyny sprawia, że dotychczasowe monotonne życie mężczyzny wkracza na zupełnie nowe, nieznane tory. Dlaczego duch Natalii tak nieoczekiwanie pojawił się w życiu Strzeleckiego? Jaki związek ma jej historia z rodziną mężczyzny?
"Moja ukochana zmora" to króciutka, zaledwie 100 stronicowa książeczka niewielkiego formatu, która pod niepozorną okładką, skrywa oryginalną i niebanalną historię, przedstawioną w dziwnym, niecodziennym stylu. Ale od początku.
Nietypowa forma prowadzenia narracji oraz zwięzły, wysublimowany język, który brzmi bardziej jak scenariusz do filmu, a nie jak literacki utwór, to najważniejsze cechy tej krótkiej opowieści, która jednym z pewnością przypadnie do gustu, drugich, niestety, może odstraszyć. Dialogi z podziałem na role to bowiem nietypowe rozwiązanie wykorzystywane we współczesnej literaturze, które Anna Sokalska postanowiła wprowadzić do swojej książki. Ciekawe i zabawne prowadzone dialogi płynnie przekazują czytelnikowi całą historię, uniemożliwiając mu po trosze emocjonalny związek z bohaterami i przedstawioną fabułą w ogóle. Brak bowiem w książce niezbędnych opisów miejsc, w tym przypadku przepięknego Wrocławia, który mógłby przecież ujmować czytelnika urokiem romantycznych kamieniczek czy mrocznym klimatem dostojnych zabytków.
Nie występuje też w powieści szerszy rys charakterologiczny bohaterów oraz brak psychologicznego ujęcia każdej z występujących postaci, wraz z uzasadnieniem ich zachowań. Autorka pokusiła się na krótką i zwięzłą formę, która momentami udaremnia czytelnikowi zasmakowanie w pełni niecodziennego klimatu całej historii. Szkoda, bo pomysł na fabułę jest według mnie genialny i oryginalny, lecz nie do końca jednak wykorzystany. Uwielbiam czytać historie o wszelkich mrocznych zjawach w otoczce współczesnego, miejskiego folkloru, a "Moja ukochana zmora" oferuje właśnie taką zwięzłą i niecodzienną opowieść o rusałkach, topielicach, chochlikach, a nawet o baśniowej Babcie Jadze, która wbrew legendom, wcale nie zjada dzieci.
Podsumowując, książka Anny Sokalskiej to utwór na jeden wieczór: przyjemna i niecodzienna historia, wyróżniająca się niekonwencjonalną formą w postaci scenariuszowych dialogów. Osobiście bardzo żałuję, że cała historia zamknęła się w krótkich 100 stronach. Zdecydowanie chciałabym więcej!
Ocena: 7/10
Za okazane zaufanie bardzo serdecznie dziękuję Autorce :)) - Annie Sokalskiej.
***
KONKURS
Dzięki uprzejmości Autorki, która podarowała mi drugi egzemplarz swojej książki z cudowną dedykacją, organizuję konkurs, w którym możecie wygrać "Moją ukochaną zmorę". ZAPRASZAM:)
Zasady: Co trzeba zrobić, by wygrać książkę?
1. Należy zgłosić się w komentarzu pod tym postem (zgłoszenie musi zawierać adres e-mail)
2. Warunkiem wzięcia udziału w konkursie jest pozostanie obserwatorem mojego bloga.
3. W zgłoszeniu pod postem należy zadać 1-2 pytania autorce książki, które zbiorę następnie w całości w formie wywiadu.
4. Książkę wraz z dedykacją otrzyma osoba, która zada, według mnie i autorki, najciekawsze pytanie.
5. Uczestnikami konkursu mogą być wyłącznie osoby mające adres zamieszkania w Polsce. Nie wysyłam nagrody za granicę.
6. Konkurs trwa od 08.12.2014 - 15.12.2014 (do godz. 23:59)
7. Opublikowanie wywiadu wraz z wynikiem konkursu nastąpi do dnia 19.12.2014r. Do zwycięzcy wyślę maila z informacją o wygranej. Jeśli w ciągu 3 dni nie dostanę danych do wysyłki, nastąpi ponowne wytypowanie zwycięzcy.
ZAPRASZAM WSZYSTKICH SERDECZNIE DO ZABAWY!:)
6. Konkurs trwa od 08.12.2014 - 15.12.2014 (do godz. 23:59)
7. Opublikowanie wywiadu wraz z wynikiem konkursu nastąpi do dnia 19.12.2014r. Do zwycięzcy wyślę maila z informacją o wygranej. Jeśli w ciągu 3 dni nie dostanę danych do wysyłki, nastąpi ponowne wytypowanie zwycięzcy.
ZAPRASZAM WSZYSTKICH SERDECZNIE DO ZABAWY!:)
1. Jakie książki szczególnie wpłynęły na obecny światopogląd, na życie?
OdpowiedzUsuń2. Zdaniem pani - jakie książki powinno się czytać jako lektury szkolne?
Pozdrawiam
Mała Pisareczka
krytykbook@gmail.com
Bardzo krótka i ciekawa historia :)
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńFabularnie może i ciekawie, ale nie jestem przekonana... :)
OdpowiedzUsuńNiekonwencjonalna forma oraz wysublimowany język zachęcają, ale raczej nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńFabułą wydaje się niezwykle interesująca, dlatego zgłaszam się do konkursu ;)
OdpowiedzUsuń1. Skąd pani zaczerpnęła pomysł na książkę?
2. Co pani czuła widząc swoja pierwsza książkę na półce w księgarni?
enka14@onet.eu
Książeczka, choć objętościowo niewielka, zwiera interesującą fabułę, godną poznania. Zatem będę mieć ją na uwadze.
OdpowiedzUsuń***
Pytanie do autorki:
1. Co Panią skłoniło lub zainspirowało do napisania historii "Moja ukochana zmora"?
1. "Moja ukochana zmora" jest dla Pani tylko małym, spełnionym marzeniem, czy może czymś więcej?
OdpowiedzUsuń2. Co Panią najmocniej inspiruje?
Pozdrawiam
lustro.rzeczywistosci@gmail.com
Książka wydaje mi się klimatyczna i w stu procentach to coś dla mnie. Niestety w konkursie udziału nie wezmę :(
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna czy ten tytuł mnie przekonuje. Zarówno forma jak i objętość działają na jej niekorzyść. Choć sam pomysł jest ciekawy :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się na niezwykle klimatyczna historia, dlatego wezmę udział w konkursie - a nuż mi się poszczęści :)
OdpowiedzUsuń1.Wielu ludzi obecnie stwierdza, że rzadko czyta książki. Są wśród nich i tacy, którzy w ciągu roku nie przeczytają ani jednej. Jak Pani myśli, czy możliwe jest pełnowymiarowe i pełnowartościowe życie bez literatury? Czy istnieje jej jakiś dobry zamiennik?
2. Proszę dokończyć zdanie: „Dobry pisarz to…”
Obserwuję jako: nieidentyczna
Mój email: zuniek@onet.pl
Pozdrawiam serdecznie!
Ciekawa historia, ale nie jestem przekonana formą. A w konkursie dam szanse innym. :D
OdpowiedzUsuń~Księżycowa Pani
Oj tak, ja też chciałam poznać dalsze losy pozostałych zmór i Baby Jagi ;) W konkursie udziału nie wezmę, bo książkę już mam.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam książki o rusałce, więc się zgłaszam.
OdpowiedzUsuńE-mail: theworldofbook@gmail.com
Obserwuję, jak Wondeland OfBook
Pytania:
1. Zawsze była Pani pewna, że chce wydać tę książkę? Czy trafiały się Pani chwile zwątpienia?
2. Zawsze chciała być Pani pisarką?
Nad pytaniami zastanowię się później, teraz chciałabym zwrócić uwagę na brak słowa pytania w punkcie 3. regulaminu :)
OdpowiedzUsuńwww.rozdzial5.blogspot.com
Chętnie przeczytam książkę :D Brzmi bardzo interesująco!
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł z tymi rusałkami :) No ale szkoda, że książka jest taka krótka. Na dzień dzisiejszy raczej nie sięgnę, ale będę miała tę książkę w pamięci :)
OdpowiedzUsuńWydaje się bardzo ciekawą lekturą, więc spróbuję szczęścia:
OdpowiedzUsuń1. Może pytanie czysto abstrakcyjne, ale jak Pani uważa, których czytelników konkretnego gatunku jest najwięcej w Polsce?
Obserwuję jako: Adriana B.
riana@wp.pl
Lubię takie tematy, rusałki, chochliki to coś, co mnie interesuje. Takie krótkie książki też są potrzebne, gdyż nie potrzeba wiele czasu na ich lekturę.
OdpowiedzUsuńW konkursie nie wezmę udziału, bo mam, co czytać, ale jednak muszę przyznać, że fabuła jest ciekawa. Szkoda, że książka taka krótka, ale całość do mnie przemawia, mimo że nie przepadam za takimi "duchowymi" klimatami :)
OdpowiedzUsuńZatem biorę się za wymyślanie pytań :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że ten brak opisów mnie odstrasza. :( Nie wyobrażam sobie książki bez opisanego tła, w którym dzieje się akcja. Po prostu nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić. :( Ale nad konkursikiem się zastanowię.
OdpowiedzUsuńMoże coś mi wpadnie do głowy. :)
Pozdrawiam,
Sherry
Dokładnie na jeden wieczór:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do konkursu :) Zostań swoim własnym Mikołajem :) http://www.krzywaprosta.pl/2014/12/09/konkurs-swiateczny-czyli-zostan-swoim-wlasnym-swietym-mikolajem/
OdpowiedzUsuńZgłaszam się do konkursu :)
OdpowiedzUsuń1. Czy jacyś ludzie mieli wpływ na pani twórczość? Zmienili w niej coś lub zasiali kompletny zamęt?
2. Uważa pani, że ludzie, którzy nigdy nie czytali książek i są z tego dumni, są godni uwagi i poświęcenia czasu na dłuższą rozmowę?
I e-mail: kasia141999@onet.pl
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać że pomysł na książkę ciekawy, do tego ta niewielka objętość. Idealna na jeden wieczór jak napisałaś. Ale obecnie mam co czytać, więc raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńChyba kiedyś o mandze z podobną fabułą słyszałam. Może by mi nawet do tego bardziej komiksowa forma pasowała.
OdpowiedzUsuń1. Gdyby Pani miała po śmierci stać się magicznym stworzeniem, w co lub kogo by się Pani zamieniła?
OdpowiedzUsuń2. Zna Pani jakiegoś zimnego prokuratora?
rozkminyhadyny@gmail.com
Mam na półce. Ciekawe jak ja ją odbiorę...
OdpowiedzUsuńTematyka ksiązki bardzo pociągająca i przyznam, że Autorka wykazała się oryginalnością :) w konkursie udziału nie wezmę, ale życzę powodzenia innym!
OdpowiedzUsuńHmm... fabuła książki brzmi dziwnie, raczej bym się w niej nie odnalazła.
OdpowiedzUsuńNiezwykle intrygujący opis. Ciekawa historia, szkoda tylko że tak krótka ;-)
OdpowiedzUsuńKsiążeczka ciekawa, choć szkoda, że tak słabo rozbudowana ... Z przyjemnością poświęciłabym jej więcej niż jeden wieczór :)
OdpowiedzUsuńwww.krzywaprosta.pl