PEŁNA TAJEMNIC OPOWIEŚĆ O UROKACH PROWINCJI
Ukryty w mrocznym rozległym cieniu, pośród starych drzew zdziczałego parku, stoi monumentalny i dostojny pałac. Pałac hrabiny, który po dziś dzień przechowuje pamięć arystokratycznej rodziny Doenhoff. Stare zużyte deski, noszące na sobie niewidoczne już ślady stóp dawnych gości. Grube, potężne mury, utrzymujące echo minionej świetności i blichtru.
Tuż obok pałacu, znajduje się niewielki i niepozorny Domek Leśniczego, stanowiący dziś obiekt żywej historii jako obecne Muzeum Hrabiny Franciszki. Zakamarki starego budynku, ukrywają nadal dawne tajemnice i zagadki, a czujny duch zmarłej hrabiny, strzeże z uwagą z zaświatów swojego dziedzictwa. Niespodziewanie, los zmarłej arystokratki skrzyżuje się z drogą Justyny Skotnickiej, głównej bohaterki książki Joanny Jurgała-Jureczka "Tajemnice prowincji".
Kobieta bowiem powraca do rodzinnych stron, gdzie oprócz pracy jako miejscowy kustosz niewielkiego muzeum hrabiny, ma pełnić rolę opiekunki dwóch niesfornych chrześniaków: nastoletniego Maćka i młodszego Kuby. Justyna odwiedza rodzinne Brzozowo z zamiarem opuszczenia go po dwunastu miesiącach, by jako doświadczony historyk sztuki, zatrudnić się w końcu w wymarzonej słynnej artystycznej galerii w ukochanym Krakowie. Jednakże złośliwy los bywa przewrotny, zastępując leniwy, nudny wypoczynek na prowincji kolażem barwnych i intrygujących wydarzeń, zaś ciche Brzozowo z dnia na dzień przekształcając w prawdziwą metropolię. Kobieta poznaje niezwykłych mieszkańców prowincji, którzy z właściwą sobie pogodą ducha, urozmaicają krajobraz cichego miasteczka. Charakterna Helena Stępniowa, prawa dłoń miejscowego muzeum, a także główne ogniwo pikantnych plotek. Lokalny pijaczyna Rysiek, opacznie nazwany Pośpiesznym czy złośliwy erudyta przewodniczący Brudny, który z rozmachem i zjadliwością wyczekuje kolejnych potknięć pani burmistrz.
Obraz wielobarwnego kalejdoskopu osobowości uzupełnia arystokratyczna postać Jana - bliskiego krewnego zmarłej hrabiny, który z właściwą sobie elegancją, zyskuje szczerą niechęć głównej bohaterki.
Justyna odkrywa też niezwykłe dzieje rodziny Kossaków, a odnaleziony obraz Witkacego, stanie się motorem do kolejnych zmian w jej życiu, których skutki odbiją się głośnym echem w lokalnych mediach. Czy kobieta doceni w końcu specyficzny urok malowniczej prowincji i porzuci zamiar opuszczenia wioski? Czy zmanierowany i wyniosły Jan zdobędzie sympatię głównej bohaterki? Czy w końcu duch zmarłej hrabiny zaakceptuje nowego kustosza muzeum i uchyli mroczne podwoje rodzinnych sekretów?
Autorka „Tajemnic prowincji” z uroczą lekkością przybliża czytelnikowi wierny portret małej miejscowości Śląska Cieszyńskiego, jej barwnych mieszkańców, tradycji i obyczajów. Czytelnik, razem z postacią Justyny, zachwyca się niezwykłym urokiem miasteczka, dostrzega ulotne piękno zachodzącego słońca czy kołyszących się delikatnie na wietrze gałęzi wiekowych drzew. Autorka w sposób doskonały kreśli obraz przyrody, która w otoczeniu cichej prowincji, z dala od miejskiego gwaru, daje się odkryć w pełnym majestacie i rozkwicie. Narracja w książce płynie niespiesznie, jest bowiem nierozerwalnie związana z losem mieszkańców wioski, którzy żyjąc leniwie, nie tylko cieszą się prawdziwą swobodą i wolnością, ale potrafią również dostrzec niezwykłe zmiany pór roku. Konfrontacja świata duchowego z tym rzeczywistym, jest zabiegiem, który autorka umiejętnie wykorzystała w swojej opowieści. Postać zmarłej hrabiny dodaje bowiem całej historii niezwykłego klimatu tajemnicy i grozy, zaś duch młodej dziewczyny wywołuje mimowolny dreszcz niepokoju.
„Tajemnice prowincji” to powieść, która niezwykle zgrabnie i lekko przedstawia losy małego miasteczka wraz z całym jego prowincjonalnym zapleczem. Autorka, oprócz wątku miłosnego, znalazła też miejsce na ciekawą intrygę oraz lekcję pasjonującej historii, w efekcie tworząc opowieść, która powinna zadowolić każdego wybrednego czytelnika. Szczerze polecam!
Ocena: 8/10
Za udostępnienie egzemplarza książki bardzo serdecznie dziękuję:
Bardzo lubię, gdy akcja powieści osadzona jest w małych miasteczkach, wsiach, specyficznych obszarach. Jednak, nie przemawia do mnie wątek miłosny.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, jest to bardziej książka dla kobiet, niestety:)
UsuńO tak, myślę że mogłaby mi się spodobać. Będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńGodna jest uwagi, dlatego też polecam:)
UsuńChętnie czytam książki, których akcja dzieje się w małym miasteczku. To takie miejsca, które potrafią zaskakiwać czytelnika :) Trochę się waham, bo nie wiem czy książka przypadnie mi do gustu, ale nie skreślam jej na przyszłość ;)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię czytać o prowincjonalnych miasteczkach. Niosą z sobą niesamowity urok:) Może kiedyś w przyszłości przeczytasz, jak będzie okazja.:)
UsuńKlimatyczna powieść, bardzo kusi mnie ta propozycja, dlatego chętnie przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńO tak, książka ma taki specyficzny, ciepły klimat, który często można wyczuć w powieściach obyczajowych:)
UsuńPrzepiękna okładka <3
OdpowiedzUsuńJuż mi się podoba!
Mnie właśnie ta książka zachęciła swoją przepiękną okładką:))
UsuńLubię od czasu do czasu poczytać takie książki.
OdpowiedzUsuńCzasem warto, człowiek łapie po lekturze takiej powieści jakiś większy dystans do świata:)
UsuńZainteresowałaś mnie tą książka, będę musiała się jej bardziej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńpasion-libros.blogspot.com
Warto. Jak będę miała okazję, to wpadnę do Ciebie:)
UsuńOstatnio masz szczeście do ciekawych i dobrych książek, chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńA właśnie ja mam wrażenie, że ostatnio mam jakiegoś pecha do lektur:) Choć akurat ta książka temu jednoznacznie przeczy.
UsuńDość ciekawie zapowiada się treść. Poprzez czytanie twojej opinii poczułam klimat tej książki :)
OdpowiedzUsuńW takim razie, bardzo się cieszę:)
UsuńJestem ciekawa tej pozycji. Zachęciłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło:)
UsuńMyślę, że książka mogłaby mi się spodobać, będę ją miała na oku :)
OdpowiedzUsuńJeśli gustujesz w takich typowych. klimatycznych obyczajówkach, to przeczytaj:)
UsuńLekcja historii i wątek miłosny? Coś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńWątek miłosny taki w miarę stonowany:)
UsuńWidzę że to lektura w 100% dla mnie :) będę się za nią rozglądać :)
OdpowiedzUsuńTo się naprawdę cieszę:)) Mnie się bardzo podobała:)
UsuńLubię te smaczki prowincjonalnych miasteczek...
OdpowiedzUsuńKsiążki, których akcje osadzone są właśnie w takich małych miasteczkach są niezwykle urokliwe i często wszystko dzieje się tam nieśpiesznie, ale ciekawie.
OdpowiedzUsuńDokładnie!:)
UsuńCieszę się, że książka Ci się spodobała:) ja muszę się przyzwyczaić do nowego wyglądu bloga:)
OdpowiedzUsuńTen nieco chłodny szablon idealnie ostudzi gorącą pogodę, którą ostatnio mieliśmy za oknem. Musi być równowaga;)
UsuńJa mogłabym ciągle czytać takie książki, uwielbiam przedstawianie polskich miasteczek w powieściach. Sama fabuła mnie ciekawi, a widzę, że to książka, którą naprawdę warto poznać :)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że lubisz takie klimatyczne i i ciepłe powieści obyczajowe:)
UsuńNajbardziej cieszy mnie fakt, że oprócz wątku miłosnego, autorka znalazła też miejsce na ciekawą intrygę oraz lekcję pasjonującej historii. W takim razie chętnie zaznajomię się z tą powieścią.
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam wyżej w komentarzu, wątek miłosny jest, o dziwo, bardzo subtelny:)
UsuńUwielbiam takie klimtay, dlatego jak dla mnie: to pozycja obowiązkowa! :)
OdpowiedzUsuńTo w takim razie trzymam kciuki, żeby i do Ciebie książka dotarła:)
UsuńJakie piękne i kliamtyczne zdjęcie. A książkę już mam, i czuję, że mnie porwie jej fabuła.
OdpowiedzUsuńBardzo chciałam, żeby zdjęcie przekazało choć w połowie klimat książki:) To życzę Ci, żebyś była zadowolona z lektury:)
UsuńJeszcze nigdy nie miałam okazji zagłębić się w lekturę o polskiej prowincji. Cóż, może ta będzie pierwsza! :)
OdpowiedzUsuńJako kobieta z prowincji chętnie sięgnę po te lekturę. Polecam serię Kasi Enerlich o prowincji pełnej... różnych rzeczy.
OdpowiedzUsuń